Święto Noteci-Marina Czarnków

Tegoroczne Święto Noteci upłynęło w klimacie amazońskiej dżungli. Po serii festynów, tematycznie związanych z historią, organizatorzy zaprezentowali uczestnikom mnóstwo przygód inspirowanych  tropikiem. Prócz tradycyjnych wycieczek szlakiem wodnym, pojawiły się poszukiwania skarbów, leśne przygody, gry zręcznościowe oraz zajęcia fakultatywne. Atrakcje przygotowała agencja eventowa z Gdańska.

W minioną sobotę pogoda nie zawiodła organizatorów Święta Noteci. Temperatura powietrza dochodząca do trzydziestu stopni sprawiła, że tropikalna wioska posadowiona na terenie czarnkowskiej mariny, wyglądała na autentyczną. Rozstawione wokół zainstalowanych palm namioty były pełne atrakcji. Obsługiwali je podróżnicy zajmujący się rekonstrukcjami tropikalnych wypraw oraz związanymi z nimi gier, zabaw i umiejętności. O przygotowaniach do imprezy opowiada ich pomysłodawca i organizator dyrektor MOSiR Krzysztof Cimoszko –„Prawdziwa dżungla kojarzy się zawsze z tropikiem i wodą. Po serii historycznych wydarzeń zaproponowałem wycieczkę geograficzną w okolice Amazonki.  Noteć, to też rzeka i może być pretekstem do tego typu wydarzenia. Tym bardziej, że wsparł nasze działania Związek Miast i Gmin Nadnoteckich. Noteć znakomicie łączy nasze wspólne działania. Cel jest też oczywisty - promocja, zainteresowanie i turystyczne wykorzystanie naszej rzeki. Atrakcje typu palmy, papugi, skarby przyciąga dzieci. Z nimi pojawiają się  dorośli. Wszysto to sprawia, że wokół Noteci coś się dzieje, a obiekt, który mamy do dyspozycji  daje pole do popisu. Jest zmiana tematyki, bo nad wodą nie może być nudy. Po zeszłorocznej przerwie wszyscy odczuwamy potrzebę kontaktów i obcowania z sobą. Na naszej imprezie, jak w dżungli,  jest gęsto od ludzi, atrakcji i pomysłów. Mamy oprócz naszego Janka z Czarnkowa, wynajęte trzy inne statki, które przewożą pasażerów. Wszyscy znajdują coś dla siebie. Jest pływanie, zabawy oraz zajęcia fakultatywne. Jak zwykle pokazaliśmy akcent bezpieczeństwa nad wodą. Jest grupa WOPR z pokazami sprzętu, ratowania tonących oraz instruktażem”. 

Andrzej Tadla – burmistrz Czarnkowa

Przyznam, że byłem nieco zaskoczony tematyką dzisiejszej imprezy. Znając jednak dobrze możliwości twórcze i wykonawcze jednostek naszego miasta, byłem spokojny o przebieg jak i atrakcyjność Święta Noteci. Najważniejsze, że po zeszłorocznej przerwie spowodowanej pandemią, mogliśmy kolejny raz spotkać się w marinie aby doskonale bawić się nad rzeką, którą tak lubimy i cenimy. Widać jak mieszkańcy Czarnkowa spragnieni są kontaktów, atrakcji i wspólnej zabawy. Z dzisiejszego święta korzystają w dużym stopniu dzieci. Atrakcje, które przygotowano są skierowane właśnie do nich. Czas, który można spędzić tutaj z rodzinami, przyjaciółmi lub znajomymi jest bezcenny. Musimy pamiętać, że mamy chwilę wakacyjnego oddechu. Korzystajmy z tego czasu jak najlepiej. Czwarta  fala pandemii przed nami. Namawiam więc wszystkich niezdecydowanych aby jak najprędzej się zaszczepili. To między innymi po to, aby można było wspólnie przeżywać takie chwile jak dziś na marinie. Przed nami kolejne imprezy, które miasto dedykuje swoim mieszkańcom. Już za kilka dni koncert Alicji Majewskiej, później spektakl Teatru Snów pod tytułem „Remus” i na zakończenie lata XXII Dzień Spieczonego Bliźniaka. Bądźmy odpowiedzialni i solidarni w walce z koronawirusem, choćby po to,  byśmy mogli być razem podczas tego rodzaju uroczystości.

Sławomir Napierała – prezes zarządu ZMiGN 

Bardzo się cieszę widząc tego rodzaju imprezę związaną z Notecią. Jestem tu nie pierwszy raz i jak zwykle jestem zachwycony przebiegiem i organizacją imprezy. Miasto Czarnków za sprawą jego władz nie odwróciło się od wody. Rzeka stała się jego częścią. Taki jest cel naszego Związku - przywracanie rzeki mieszkańcom. Pomagają temu takie inwestycje jak mariny oraz imprezy jak Święto Noteci. Inwestycje w rzekę są jak najbardziej celowe i pożyteczne. Widzimy to dziś i na pewno będziemy oglądać w kolejnych latach. Czy dżungla nad Notecią ma sens? Owszem. To przecież wspaniałe przedsięwzięcie nie tylko zabawowe ale i edukacyjne. Każda forma, która poszerza nasze horyzonty jest pożyteczna. Kierunek geograficzny jest ciekawy i godny kontynuacji. 

Grzegorz Smytry - dyrektor RZGW w Bydgoszczy

Gratuluję organizacji imprezy i obiecuję, że będziemy jako dyrekcja zajmująca się regionem Noteci, wspierać tego rodzaju imprezy oraz dbać o to, by wody tej wspaniałej rzeki znajdowały się w dobrym stanie. Życzę wszystkim mieszkańcom Czarnkowa świetnej zabawy. Cieszmy się Notecią oraz jej bogactwem, walorami i możliwościami jaki stwarza branży turystycznej oraz unikalnej przyrodzie. 

Gry i zabawy

Wood game to gry, która wymagaj zręczności i  kreatywności. Dostępne są cztery. Pierwsza polega na przerzucaniu krążka przez otwór na środku planszy. Wygrywa osoba, która najszybciej pozbędzie się krążków ze swojej planszy. Druga gra, zwana windą odbywa się na pionowym polu. Drewnianą kulę należy poprzez specjalne otwory poprowadzić na szczyt. Kto pierwszy ten wygrywa. W trzeciej konkurencji należy poprowadzić drewnianą kulę po poziomej deseczce, tak aby nie spadła zanim osiągnie cel na jej końcu. Ostatnia polega na trafianiu żetonami do otworów, w sposób przypominający grę w cymbergaja. 

Mega jenga polega na wyciąganiu klocków od dołu i układaniu ich pionowo w górę, tak by osiągnąć jak największą wysokość budowli. Wymaga zręczności i pomysłowości podobnie jak w bierkach. 

Egzotyczne przyprawy – to drewniane szkatułki wypełnione egzotycznymi ingrediencjami. Zamykamy oczy, otwieramy wieczko, wciągamy nosem powietrze…i zgadujemy nazwę. Kto więcej ten lepszy. 

River wood – polega na rozwiązaniu sześciu zagadek, po ich odgadnięciu otrzymujemy klucz, który otwiera skrzynię z kryształową czaszką, która jest nagrodą. 

Piotr Keil

Galeria: